Wtorek, 30 czerwca, około godziny 21, pije 4czwartą kawę ,tak na wszelki wypadek, żeby wytrzymać. Z drugiej jednak strony emocje są tak duże,że pobudzają bardziej niż kofeina. W pudełku układam przynęty, już chyba dwudziesty raz. A to kolorami ,a to kształtem,przeznaczeniem…byleby czas szybciej minął. Głaszcze starego,obdartego już z lakieru „Lejka”, tak na szczęście. Co zRead More