W życiu zwykle tak bywa że człowiek szykuje się na pierwsze marcowo-kwietniowe klenio-jazie a szef każe pakować manatki i lecieć na na Tajwan. Na szczęście istnieje internet i wyszukiwarka google. Fraza „fishing in taipei“ zwróciła mi link do bloga pewnego amerykanina który od paru lat mieszka i pracuje na Tajwanie. Jest tak samo zabitym wędkarzemRead More