Od zmierzchu do świtu

             Ostatni rzut oka na ekran monitora i pada decyzja „Nad wodę”. Okienko pogodowe ma potrwać  5-6 godzin. Po tygodniu opadów, kilka skromnych godzin pomiędzy nadejściem kolejnej fali opadów może nie wróży niczego dobrego, przez silny wiatr napływającego frontu, ale dla mnie to „must go”. Telefon do kompana wędkarskich wypraw i po 20 minutach WojtekRead More

Boleniowe prostki

Toruńska Wisła. Rzeka która kojarzy się wędkarzom jako ciąg niekończących się główek poukładanych niczym drabina. Typowe miejsca oblegane przez tyczkarzy, grunciarzy tudzież spinningistów. Jednak dla prawdziwych wyjadaczy to drabina bez szczebelków, czasem powykrzywiana i popękana. Taka jest moja królowa. Choć na pierwszy rzut oka, toruńska Wisła usiana jest główkami to dla mnie jest to  rzeka,Read More