Przeglądałem właśnie fotki z lipca zeszłego roku i natknąłem się na takiego oto przystojniaka który połakomił się na sandaczowy wobler podczas nocnych łowów 🙂 Wpadł z wobkiem do wody i mocno zmoczony wylądował pod brzegiem. Jak widać na prawym skrzydle ma również kleszcza, nie podejmowałem się już jednak usunięcia pasożyta.
Nietoperze wampiry Desmodus rotundus występują wyłącznie w Ameryce Południowej i środkowej. W Polsce również można spotkać około 20 gatunków tych latających ssaków. W większości żywią się one owadami na które polują z wykorzystaniem aparatu echolokacji przez co mylą czasami nasz wobler z nocnym motylem.
Nie są to zwierzęta groźne i nie atakują ludzi. Jeśli jednak zdecydujecie się na wyłowienie nietoperza z wody do czego gorąco zachęcam, należy pamiętać, że to bardzo delikatne stworzenia. Proponuję również chronić się zakładając rękawiczkę lub owijając rękę szmatką. Dlaczego: Polskie „gacki” mogą niestety przenosić wściekliznę. Niektóre gatunki mają bardzo ostre ząbki i w obliczu zagrożenia mogą ugryźć.
Jeśli łowisz w nocy i po zarzuceniu przynęty nie usłyszałeś plusku a żyłka lub plecionka skierowana jest do góry albo rzuciłeś w drzewo albo złowiłeś nietoperza 🙂
Kiedyś próbowałem łowić na suchą muchę w nocy … nie dało się. W każdym rzucie miałem gacka.
Przemek w ub roku jak byłem na rybach z Twoim Ojcem złowiłem mewę. Też była z nią jazda 😛
Ale gacka jeszcze nie złowiłem 😉