Ryba sezonu 2016.

W sumie, chyba przesadziłem z tym tytułem. Czy w sezonie, w którym dopadłem okonia, o magicznej długości 5Ocm, mógłbym jakąkolwiek inną zdobycz sklasyfikować wyżej? Sam nie wiem… Ciężko tak jednoznacznie wyrokować, bo każda z moich zdobyczy mnie ucieszyła i dała mi masę frajdy. Za to ta była najdłuższa, więc niech będzie, że tym zasłużyła naRead More

Grudniowe morsowanie.

                  Szczupakowe zakończenie sezonu A.D. 2016. Chybotliwa łódka, na której w tym sezonie dwóch moich znajomych już się skąpało… Ale pomyślałem sobie, że samemu dam radę, w końcu nie ma zaskoczenia, że nagle partner agresywnie zatnie, gdzieś się schyli itd. I przez pierwsze 2-3 godziny było spoko.Read More