Vertykalne kroki naprzód

Jakiś czas temu złapała mnie zajawka na sumy. Najpierw była teoria, potem gromadzenie sprzętu, żeby ewentualnie wdrażana praktyka miała jakikolwiek sens, a potem pierwsze próby. Nieśmiałe, ostrożne. Pierwsze wyjścia ryb, skubnięcia i przestrzelone zacięcia. Kolejnym krokiem były wyprawy wspólnie z Łukaszem, który nakładł mi do głowy tak ogromną ilość wiedzy, że jeszcze sporo wody upłynie,Read More

Letni dryf z kwokiem, czyli niespodziewany przyłów.

Można powiedzieć, że przyłów się nie liczy. Bo przecież złowiona ryba , która nie była naszym bezpośrednim celem połowu, może zostać uznana, za zwykły przypadek, lub fart. Możliwe. Nie znaczy to jednak, że te zdobycze nie cieszą. Przeciwnie. Czasem taka niespodzianka potrafi poprawić nastrój, podnieść wędkarskie morale i okazać się niezłą przygodą. I właśnie oRead More