(…) rozległe miejscówki staram się obłowić nieco po „pstrągowemu” tzn. stopniowo zwiększając długość rzutu, tak, by nie spalić całego miejsca złapanym zaczepem, spudłowanym rzutem, czy holowaną, z reguły niewielką, rybą z samego końca łowiska. Nie odpuszczam żadnego fragmentu łowiska, gdyż klenie mogą stać zarówno na napływie, tuż za przeszkodami, lub daleko w warkoczu (…)
Miesiąc: październik 2019
Majowe otwarcie.
Chcąc, nie chcąc, ale nadarzyła się okazja, nieco przymusowa, bym poświęcić nieco czasu klawiaturze i uzupełnił relacje mijającego powoli sezonu. Całe szczęście, brak mojej aktywności, jak wspomniałem powyżej, nie był wcale spowodowany brakiem wypadów nad wodę. Zacznijmy więc od majówki…