Letni dryf z kwokiem, czyli niespodziewany przyłów.

Można powiedzieć, że przyłów się nie liczy. Bo przecież złowiona ryba , która nie była naszym bezpośrednim celem połowu, może zostać uznana, za zwykły przypadek, lub fart. Możliwe. Nie znaczy to jednak, że te zdobycze nie cieszą. Przeciwnie. Czasem taka niespodzianka potrafi poprawić nastrój, podnieść wędkarskie morale i okazać się niezłą przygodą. I właśnie oRead More