
Od początku powstania odcinka „No kill” na kanale powodziowym we Wrocławiu, relacjonuję jego losy na łamach mojego bloga. A jego sytuacja, jest sinusoidalna. Od radosnej wieści o utworzeniu tego odcinka, poprzez akcje wtykania ludziom kartki z podpisaniem za jego zniesieniem, aż po ostatnią, dyskusyjną i wręcz zmianę przepisów, na dopuszczenie zabijania ryb i używanie hakówRead More