Rachunek wędkarskiego sumienia za 2015 rok.

Koniec roku to zazwyczaj czas podsumowań mijających 365 dni i stawiania sobie nowych celów. Nie inaczej jest w wędkarstwie. Mimo, iż dla mnie pojęcie „sezon” oznacza nieprzerwanie trwającą przygodą z wędką, różniącą się tylko otaczającą aurą i gatunkami, na jakie poluję, to można uznać przełom roku za dobry czas na mały rachunek sumienia. Miniony rok mogęRead More

Pierwszy (i ostatni?) lód.

Wreszcie przymroziło! Tylko, czy na tyle, by wejść spokojnie na taflę w poszukiwaniu pierwszych pasiaków? Informacje spływające z różnych źródeł nie były do końca optymistyczne. Lód, owszem, miejscami się pojawił, ale z jego grubością bywa ponoć różnie. Objazd wszelkich placówek z wędkarskmi dobrami też okazał się niewypałem- nigdzie nie ma ochotki! Trudno. Przecież pierwszy lódRead More

Noworoczna trzynastka.

I to wcale nie parszywa. Przeciwnie. Pięknie wybarwiona, przyozdobiona czerwonymi kropeczkami i maślano-żółtymi brzuszkami. Czekałem na ten dzień i pomimo nocnej zmiany w pracy, postanowiłem rankiem stawić się nad wodą. Nie opłacało mi się kłaść spać, więc rozpoczynając kolejną dobę aktywności bez wypoczynku, pognałem nad wodę, ile sił kucy pod maską. I na ile warunkiRead More