Selfie z boleniem…

…czyli po prostu autoportret z wyciągniętej ręki. Cały świat mówi na to „selfie”, ale oni jeszcze nie wiedzą, że prawidłowo zwie się to „słit focia z rąsi”. No cóż. Ich strata. Zwał, jak zwał. Teraz każdy ma Facebooka, Twittera, czy innego Instagrama. A tam bez selfie nie ma się co pokazywać. Nawet władcy największych mocarstwRead More

Majówkowe wspominki.

Dla mnie sezon wędkarski się nie zaczyna.  Ani nie kończy. Trwa cały rok. Zimą świder, krótkie wędki i szukanie ryb na tafli, a potem już z górki, przecież caaaaały rok jest co łowić. Czy to pstrągi, czy to klenio-jazie, bolenie, czy sandacze, szczupaki i okonie.  Zawsze jest sezon na jakąś rybę i staram się teRead More

Wędkarskie rekordy, czyli kto ma dłuższego?

Kto z nas nie chce złowić rekordowej ryby? Wielkiej, starej szczupaczej „mamuśki”; grubego „kleniozaura”; gigantycznego wąsacza; czy wyblakłego, przypominającego czasem omszałego leszcza,  ogromnego oKonia.  Ja chcę i to za każdym razem 😉 Chyba każdy wędkarz, który ma już za sobą pierwszy etap fascynacji najmniejszą nawet rybką, wybiera się nad wodę w celu przechytrzenia okazu. ŁączącRead More

Witajcie!

Witam wszystkich serdecznie na moim blogu. Zastanawiałem się, jak Was przywitać i w celu zapewnienia odpowiedniej atmosfery do kontemplacji wybrałem się, a jakże, na ryby 😉 W efekcie tego witam Was kleniowo, bo w sumie na razie ten sezon stoi pod znakiem właśnie tej ryby. Ale nie samym kleniem żyje człowiek. Będzie więc o rybachRead More