Już na początku zaznaczę dla tych, których dotknie dysonans użytej przeze mnie ilustracji, do poruszanej tematyki. Zdjęcie odrzańskiego świtu, to obrazek, jaki chcę zachowywać w pamięci. Jestem przekonany, że nikt z nas nie zapomni bolesnych ujęć i nagrań, pełnych bielejących trupów pięknych ryb. Chcę jednak patrzeć w przyszłość z nadzieją na powrót rzeki tętniącej życiem.
Tag: No kill
Nagroda Darwina dla ZO PZW Wrocław.
Uwierzcie, że nic innego, poza tym może nieco przesadzonym tytułem i absolutnie adekwatnym pierwszym obrazkiem, nie byłem w stanie wymyślić. Nic innego, racjonalnego nie przyszło mi do głowy. Może to proste, ordynarne wręcz, ale… Ale osoby znające temat, jak i Was, których zaraz wprowadzę w ciekawostki Regulaminu Okręgu Wrocławskiego, przyznacie mi zapewne rację. Pamiętacie genialnyRead More
Nie poddajemy się! – Petycja o przywrócenie zasad „No kill” na kanale powodziowym we Wrocławiu.
Od początku powstania odcinka „No kill” na kanale powodziowym we Wrocławiu, relacjonuję jego losy na łamach mojego bloga. A jego sytuacja, jest sinusoidalna. Od radosnej wieści o utworzeniu tego odcinka, poprzez akcje wtykania ludziom kartki z podpisaniem za jego zniesieniem, aż po ostatnią, dyskusyjną i wręcz zmianę przepisów, na dopuszczenie zabijania ryb i używanie hakówRead More
Triumf betonu.
Od momentu powstania wrocławskiego odcinka „No kill” na kanale powodziowym informuję Was o jego losach na moim blogu. To tylko nieco ponad 5 km rzeki, a stało się kością niezgody i powodem do dyskusji wielu wędkarzy w całym kraju. Z jednej strony to rzesza zadowolonych z faktu, że wreszcie zostało utworzone łowisko, gdzie można spokojnieRead More
Sporu o wrocławski „no kill” ciąg dalszy…
Telenowela. Tak najkrócej można by opisać to, co dzieje się w Okręgu wrocławskim, jeśli chodzi o sprawę Kanału Powodziowego, a więc od niedawna odcinka ” no kill”, o którym pisałem TUTAJ. W głowie mi się nie mieści, jak wielką drzazgą w oku rządzących i wielu wędkarzy, stał się ten odcinek. Zerknijcie sobie na mapkę Wrocławia.Read More
Wrocławski odcinek „NO KILL”…jednak „KILL” ?!?
Nie tak dawno, bo około półtora miesiąca temu, pisałem o fantastycznej informacji, jaka obiegła dolnośląską i nie tylko, społeczność wędkarską. Dzięki staraniom organizacji Street Fishing Poland, a także tytanicznej pracy, jaką wykonali wrocławscy zapaleńcy, przeforsowano w głosowaniach i utworzono pierwszy odcinek „no kill” na rzece Odrze, a konkretnie na kanale przeciwpowodziowym. Decyzja wydawała się oRead More