Publikacja odwiedzanych przez siebie miejsc połowu swoich zdobyczy, dla wielu wędkarzy byłoby równoznaczne z przysłowiowym strzałem w kolano i „wystawieniem” ryb na pewną śmierć, za sprawą tłumów troglodytów rządnych mięsa. Kolejną reakcją, byłby zdecydowany sprzeciw i ostracyzm ze strony kolegów po kiju, odwiedzających te rejony. Czy tak jest rzeczywiście?
Kategoria: Rozmyślania
Sumowa „kultura”.
Wędkarstwo sumowe, to obecnie chyba najdynamiczniej rozwijająca się dziedzina wędkarska. I dobrze, bo z własnego doświadczenia muszę przyznać, że jest to łowienie ogromnie wciągające i intrygujące. Sam mogę wymienić wiele miejsc, gdzie w sezonie dźwięk kwoka praktycznie nie milknie, a rzeka przegrodzona jest przez wiele zestawów amatorów łowienia stacjonarnego. Z tym, że pewne zasady obowiązująRead More
Odłowy na zlecenie, czyli jak PZW wydaje nasze pieniądze.
PZW. Polski Związek Wędkarski. Wędkarski. Ogromna organizacja zrzeszająca wędkarzy. Wędkarzy, którzy płacą składki i korzystają z zasobów wód. Rolą związku jest gospodarowanie użytkowanych wód. Brzmi banalnie prosto, prawda? Niestety tam, gdzie pojawiają się pieniądze, z reguły nie brak dziwnych, czasem trudno wytłumaczalnych zachowań. A już szczególnie tam, gdzie te pieniądze są naprawdę duże. Niedawno pisałemRead More
Pazerność suma.
Z każdej strony słyszę, jak to wstrętne silurusy sieją spustoszenie w naszych wodach. To przez te wąsate stwory brakuje sandaczy, szczupaków, okoni i pyszniutkich karpi. Co gorsza, takie brednie wypisują także osoby, po których człowiek nigdy by się tego nie spodziewał. Na szczęście, jest PZW. Nasz kochany, jedyny i niepowtarzalny. On wie, co jest dobreRead More
Nagroda Darwina dla ZO PZW Wrocław.
Uwierzcie, że nic innego, poza tym może nieco przesadzonym tytułem i absolutnie adekwatnym pierwszym obrazkiem, nie byłem w stanie wymyślić. Nic innego, racjonalnego nie przyszło mi do głowy. Może to proste, ordynarne wręcz, ale… Ale osoby znające temat, jak i Was, których zaraz wprowadzę w ciekawostki Regulaminu Okręgu Wrocławskiego, przyznacie mi zapewne rację. Pamiętacie genialnyRead More
Wypuszczanie wigilijnych karpi- szlachetny gest, czy skrajna nieodpowiedzialność?
Od pewnego czasu obserwujemy na portalach społecznościowych akcje, które można ogólnie zatytułować, jako „uwalnianie wigilijnych karpi”. Akcja, ogólnie mówiąc, jest banalnie prosta. Idziemy do sklepu, kupujemy „wigilijnego” karpia, transportujemy go nad najbliższą wodę i tam go uwalniamy. Oczywiście wszystko uwieczniając na filmie i udostępniając w sieci. JednocześnieRead More
Nie poddajemy się! – Petycja o przywrócenie zasad „No kill” na kanale powodziowym we Wrocławiu.
Od początku powstania odcinka „No kill” na kanale powodziowym we Wrocławiu, relacjonuję jego losy na łamach mojego bloga. A jego sytuacja, jest sinusoidalna. Od radosnej wieści o utworzeniu tego odcinka, poprzez akcje wtykania ludziom kartki z podpisaniem za jego zniesieniem, aż po ostatnią, dyskusyjną i wręcz zmianę przepisów, na dopuszczenie zabijania ryb i używanie hakówRead More
Triumf betonu.
Od momentu powstania wrocławskiego odcinka „No kill” na kanale powodziowym informuję Was o jego losach na moim blogu. To tylko nieco ponad 5 km rzeki, a stało się kością niezgody i powodem do dyskusji wielu wędkarzy w całym kraju. Z jednej strony to rzesza zadowolonych z faktu, że wreszcie zostało utworzone łowisko, gdzie można spokojnieRead More