Sumowe łowy drużynowe.

Tak to ocenia Hlehle. Że sumowe wyprawy, to wspólny wysiłek, a więc i sukces liczy się na drużynę. Fakt. Ostatnio dane mi było się przekonać, że z niemałą rybą dużo łatwiej sobie poradzić, działając drużynowo. A może dlatego tak łatwo mi przyjąć tą „teamową” teorię, bo tym razem to nie ja złowiłem i cząstkę sukcesuRead More

Opolski „sąd ostateczny” suma?

                    Proszę wstać!  Sąd idzie! Oskarża się SUMA (silurus glanis) o spowodowanie katastrofy ekologicznej, jaką jest brak innych gatunków ryb, o zły stan naszych wód, oraz o niszczenie populacji tak cennych konsumpcyjnie gatunków, jak sandacz i karp. Oskarżony, poprzez swoje niepohamowane obżarstwo sieje spustoszenie w zajmowanychRead More

Urlopowa przerwa i marmurkowy rodzynek.

Pobudka, szybkie śniadanie (albo i nie) i nad wodę. Cały dzień łowienia, wieczorem jakiś posiłek, zimne piwko i przeglądanie zdjęć z okazami. I tak dzień za dniem. Jednym słowem, no, może dwoma: „wędkarski urlop”. Przynajmniej w teorii. W praktyce wygląda zazwyczaj nieco inaczej. Niestety. Czasem osiąga poziom wręcz niewyobrażalny, kiedy wędkarz wybierający się na urlopRead More

Ciemna strona Catch&Release.

Wielu wędkarzy, którzy wypuszczają swoje zdobycze, lub czynią tak ze zdecydowaną większością swoich ryb, uważa się za „lepszych”, od tych, którzy tego nie robią. Po części nie można odmówić im racji, bo zdjęcia kilkukrotnie łowionych tych samych ryb są niezbitym dowodem, że sprawnie wyholowana i dobrze potraktowana ryba, bardzo szybko powraca do żerowania w swoimRead More

Pokrakowska trauma.

                  Oj, dawno mnie tu nie było. Trochę za sprawą mojego poprzedniego wypadu na Królową polskich rzek i miłościwie panującego w niej Króla. Kolejny raz wielkie plany, przygotowania i…klapa. Nie powiem, walczyliśmy, jak lwy. Cztery popołudnia i noce orania wody. Widoki pięknego miasta nocą, jak i walkaRead More

Kryptonim: „Dratewka”.

Każdy wie, jaką robotę odwalił główny bohater popularnej krakowskiej legendy. Co prawda, od tamtych czasów nieco się zmieniło. Mamy Wi-Fi, telefony bez kabla i żywność w proszku. Tak. W Krakowie też. Rzec by można, że oprócz piłkarskich sukcesów, w mieście panuje dobrobyt 😉 Ale ponoć znowu pojawiły się smoki. Faktem jest też, że ich populacjaRead More

Budzi się bestia!

BeastMaster. Chyba najbardziej kultowa seria producenta, jak się okazuje, nie tylko kołowrotków i rowerowych przerzutek. Który łowca sumów, lub chociaż marzyciel takowego łowienia, nie słyszał o tych kijach? Chyba nie ma takiego. Uzupełniając swój aresenał, przyszedł czas na sprzęt sumowy, które, nie ukrywam, łowię zdecydowanie zbyt rzadko i ze zbyt słabymi efektami. A pojedyncze, wytrollowaneRead More