Pierwsze dni miesięcy niosą za sobą kolejne premiery. Czy to styczniowe kropki, majowe szczupaki i bolenie, czy wreszcie czerwcowe sandacza. To taki nasz „dzień dziecka”, który obchodzimy co roku 🙂 Dzień przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu sandaczowego byłem już spakowany. Zwarty i gotowy. Zamiast kłaść się spać, wymieniam krótkie telefony ze znajomymi i około 2 wRead More
Pierwszy wypad muchowy A.D. 2016.
Szczerze mówiąc, tęskniłem za tym. Za tym dostojnym, eleganckim sposobem łowienia. I absolutnie nie mam tu na myśli tak często powtarzanej „elitarności” muchówki. Sprzęt do tej metody jest dostępny w takich cenach, że jest w zasięgu praktycznie każdego wędkarza. A radość z łowienia zupełnie nową metodą- bezcenna. W obecnym sezonie czasu na łowienie nie maRead More
13 piątek… przełomem?
13 piątek. Mityczna data, owiana równie złą sławą, co skrzyżowanie czarnego kota z rozsypaną solą i potłuczonym lustrem. Teoretycznie, mając tego dnia wolne, powinienem się cieszyć, że nie muszę wykonywać żadnych istotnych rzeczy. Mogłem zamknąć drzwi i spokojnie czekać na kolejną kartkę kalendarza. Postanowiłem jednak zaszaleć. „Oszukać przeznaczenie” i jechać nad wodę. W tym rokuRead More
Powtórka z majowej (nie) rozrywki.
Zeszłoroczne majowe otwarcie, było lekko mówiąc, kiepskie. Padający deszcz, niska temperatura, wiatr i inne czynniki atmosferyczne spowodowały, że pomimo pokonania wraz z Bluzerem kilkudziesięciu kilometrów rzeki, zarówno z brzegu, jak i z pływadła, zaliczyłem chyba jednego bolenika. Dramat. Zresztą, pisałem o tym na blogu. Wydawałoby się, że gorzej już być nie może. Serio? 30 kwietnia.Read More
Opolski „sąd ostateczny” suma?
Proszę wstać! Sąd idzie! Oskarża się SUMA (silurus glanis) o spowodowanie katastrofy ekologicznej, jaką jest brak innych gatunków ryb, o zły stan naszych wód, oraz o niszczenie populacji tak cennych konsumpcyjnie gatunków, jak sandacz i karp. Oskarżony, poprzez swoje niepohamowane obżarstwo sieje spustoszenie w zajmowanychRead More
Wędkarska fotografia, a Catch&Release.
Jako pasjonat wędkarstwa, jestem ogromnym zwolennikiem i orędownikiem uwalniania złowionych ryb. Co za tym idzie, jedyną pamiątką po spotkaniu z rybą, są, oprócz ulotnych wspomnień, są zlepki pikseli, zwane dalej „fotografiami”, „zdjęciami”, „foteczkami” itd. Ładne, kolorowe ujęcie uśmiechniętego łowcy, trzymającego swoją upragnioną zdobycz, jest pięknym uwiecznieniemRead More
Wiosna, wiosna…wiosna! Ach, to Ty!
Pomimo, iż zwykle daleki jestem od narzekania na warunki atmosferyczne, bo wychodzę z założenia, że na ryby nie ma złej pogody, tylko czasem ubrania nieodpowiednie, cieszę się na nadchodzący okres. Coraz dłuższe dni, więcej promieni słonecznych, ćwierkające ptaki i…przebiśniegi! Wiosna! Co prawda Matka Natura kolejny raz nie dała się zbytnio nacieszyć zimą i jej urokami, toRead More
Martwe ryby w dolnośląskiej Odrze.
Na samym początku roku dostałem niepokojące informacje oraz zdjęcia, dotyczące śniętych ryb w Odrze. W okolicach Brzegu Dolnego zaobserwować można było sporo śniętych ryb, między innymi sandacze, brzany i leszcze. Zapewne oczy wielu zatroskanych takim widokiem, skierowały się w kierunku pobliskich zakładów chemicznych Rokita. Czy doszłoRead More